Przygoda w Rivellon
Dołącz do Świata Gry

FAQ Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Zaloguj
Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Szukaj

Wyznawcy Asmodeusa
Idź do strony 1, 2, 3 ... 13, 14, 15  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Przygoda w Rivellon Strona Główna -> Tales from Faerun
Autor Wiadomość
Richard
Hero of Rivellon


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 1726
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Neverwinter

PostWysłany: Nie 14:38, 30 Paź 2011    Temat postu: Wyznawcy Asmodeusa

Knieja Neverwinter... Lub to, co z niej pozostało. Niegdyś olbrzymie leśne ostępy, dziś ledwie zagajnik. Zagajnik niezwykły. Zagajnik skrywający największy sekret dzisiejszego Wybrzeża Mieczy. Kompleks wykopanych korytarzy i jaskiń. Schronienie dla ostatnich sprawiedliwych mieszkańców Północy. Buntowniczy obóz, zarządzany nie jest przez byle kogo. Aarin Szpetny. Legendarny już wojownik, osoba która widziała tyrana Herzo i śmierć ostatniego wielkiego lorda Neverwinter. Podziemie pod wodzą Aarina działało mozolnie. Brak wsparcia i niskie zasoby ludzi sprawiały, że podziemie ograniczało się do zabijania pojedynczych oddziałów wroga i karawan. Było tak aż do dziś. Dzisiejszy dzień diametralnie wszystko zmienił, i nadał wydarzeniom nowy, szybki rozwój akcji...

Dzień zaczął się jak każdy z ostatnich dwudziestu lat. Delikatna mgła szybko osiadła tuż nad ziemią, a powietrze szybko wypełniła lekka woń siarki. Obóz szybko obudził się do życia. Każdy zajmował się swoimi obowiązkami na nic nie zważając. Mrówczą pracę zakłócił jeden ze zwiadowców Aarina. Szybkim krokiem wbiegł na polanę sprowadzając na siebie wzrok każdego w obozie. W jego lewym oczodole sterczała strzała. Twarz zalaną miał strumieniami krwi.

Są tu... Odnaleźli nas. Pieprzeni ludzie tego kmiot...

Zwiadowcę skutecznie uciszyły kolejne dwie strzały w plecach. Widząc co się dzieje Aarin szybko podnosi alarm. Chwilę później z każdej strony polany, z pomiędzy drzew wylewają się zastępy kapłanów i wojowników Asmodeusa z herbem Herzo na tunikach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Athaair
God of Rivellon


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 1616
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

PostWysłany: Nie 14:52, 30 Paź 2011    Temat postu:

Obserwuję sytuację czekając na dogodniejszy moment do ataku
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sanchez
Lord


Dołączył: 01 Cze 2008
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/10
Skąd: Minas Tirith

PostWysłany: Nie 15:26, 30 Paź 2011    Temat postu:

Przygotowany do ataku czekam na rozwój sytuacji
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pucek
Władca


Dołączył: 08 Cze 2007
Posty: 810
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Khazad-dum

PostWysłany: Nie 15:26, 30 Paź 2011    Temat postu:

Zaczynam ostrzeliwać wroga aż nie podejdzie na bliskość miecza.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richard
Hero of Rivellon


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 1726
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Neverwinter

PostWysłany: Nie 15:35, 30 Paź 2011    Temat postu:

Obrońcy polany zacieśniają szyk podczas gdy napastnicy powoli zazębiają okrąg. Pojedynczy strzelcy ostrzeliwują wyznawców Asmodeusa z łuków lecz tylko niektóre strzały sięgają celu. Mgłę polany rozrzedza kula ognia posłana z rąk jednego z czarowników. Gorący płomień zostawia za sobą kilkanaście spalonych do cła drzew a wśród nich zwęglone, powyginane z bólu i ciepła ciała wrogów. Pojedynczy ostrzał magii nie zniechęca jednak napastników, którzy spokojnie w szyku wędrują w stronę grupy buntowników.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Athaair
God of Rivellon


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 1616
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

PostWysłany: Nie 15:38, 30 Paź 2011    Temat postu:

Przykucam, kładę obie dłonie na ziemi i wypowiadam inkantację Czarnych Macek Evarda, po czym kieruję czar na grupę przeciwników
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sanchez
Lord


Dołączył: 01 Cze 2008
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/10
Skąd: Minas Tirith

PostWysłany: Nie 15:45, 30 Paź 2011    Temat postu:

Skupiam się i próbuje przywołać żywiołaka wody, którego posyłam do walki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pucek
Władca


Dołączył: 08 Cze 2007
Posty: 810
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Khazad-dum

PostWysłany: Pon 9:35, 31 Paź 2011    Temat postu:

Zakładam łuk na plecy i biegnę do szyku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richard
Hero of Rivellon


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 1726
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Neverwinter

PostWysłany: Pon 10:02, 31 Paź 2011    Temat postu:

Blady Mistrz w szeregach buntowników mruczy pod nosem inkantację czaru. Po chwili czwórka przeciwników kona powoli w sidłach śmiercionośnych macek. Czarowni, który wcześniej spopielił kilku wrogów próbuje rzucić kolejny czar ofensywny, lecz zaklęcie przerywa wekiera uderzająca go w ramię. Na szczęści Elfa cios nie był precyzyjny i jedynie się ześlizgną. Genasi bezproblemowo tworzy na polu bitwy wielkiego żywiołaka wody. Dowódca napastników widząc to, przyzywa własnego żywiołaka - ognia. Przyzywańce wymieniają się kolejnymi ciosami nie zważając na sojusznicze i wrogie armie. Zabijają każdego który przeszkodzi im w bitwie. Łowca w ostatnim dogodnym momencie zajmuje miejsce w szyku, tuż obok Aarina. Rozpoczyna się regularna bitwa. Zgiełk walki uniemożliwia rzucanie czarów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pucek
Władca


Dołączył: 08 Cze 2007
Posty: 810
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Khazad-dum

PostWysłany: Pon 10:25, 31 Paź 2011    Temat postu:

Staram się w czasie walki trzymać szereg i poruszać powoli na przód.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Athaair
God of Rivellon


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 1616
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

PostWysłany: Pon 11:15, 31 Paź 2011    Temat postu:

Delikatnie się wycofuję szukając chwili do rzucenia czaru
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sanchez
Lord


Dołączył: 01 Cze 2008
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/10
Skąd: Minas Tirith

PostWysłany: Pon 11:48, 31 Paź 2011    Temat postu:

Staram się wycofać na bok by rzucić czar
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richard
Hero of Rivellon


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 1726
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Neverwinter

PostWysłany: Pon 12:01, 31 Paź 2011    Temat postu:

Fakt, że jesteście otoczeni sprawia, że nie możecie się wycofać w celu rzucenia czaru. Krąg przeciwników zacieśnia się na tyle, że pierwszy szereg może wykonać pierwsze cięcie. Na polanie rozpoczyna się regularna bitwa. Nieuwaga Władcy Burzy sprawia, że jego żywiołak zostaje z łatwością zgładzony. Czterech kapłanów Asmodeusa otacza miejsce bitwy pierścieniem ognia, samemu pozostając na zewnątrz okręgu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Athaair
God of Rivellon


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 1616
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

PostWysłany: Pon 12:05, 31 Paź 2011    Temat postu:

W miarę możliwości staram się atakować najbliższych przeciwników
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sanchez
Lord


Dołączył: 01 Cze 2008
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/10
Skąd: Minas Tirith

PostWysłany: Pon 12:53, 31 Paź 2011    Temat postu:

ponownie próbuje przyzwać żywiołaka tym razem powietrza
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Przygoda w Rivellon Strona Główna -> Tales from Faerun Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 13, 14, 15  Następny
Strona 1 z 15

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin