Przygoda w Rivellon

Rupik

Wypijam miksturę i idę za kompanami

Richard

Drużyna rusza w stronę miasta. Przez samą metropolię przechodzicie bez problemów. Kilkadziesiąt metrów za miastem znajdujecie wnękę w skale. Wchodzicie w nią i znajdujecie windę na trzeci poziom. Winda prowadzi was w dół i zatrzymuje się w środku podziemnej wsi. Wychodzicie, dookoła zauważając stare chatki między którymi krzątają się przedstawiciele rasy ptakoludzi, którzy jakby nie zwracali na was uwagi.

Hmmm... Co teraz?

Athaair

Zanim cokolwiek zrobimy... Wiesz coś o tej rasie?

Richard

Jest to rasa bardzo pokojowa i religijna. Dlatego często są zniewalane do ciężkiej pracy.

Athaair

Może chociaż oni pozwolą nam trochę odetchnąć

Podchodzę do najbliższego ptakoczłowieka i mówię:

Wybacz przyjacielu... Czy możesz mi wskazać drogę do siedziby Waszego władcy?

Pucek

Proponuję się tu rozejrzeć na początek

Richard

Władcy? Belwar nie będzie miał dla was czasu. Jest zajęty. Jeśli chcecie mu przeszkodzić idźcie na południowy-wschód.

Athaair

Dziękuję za informacje

Idę we wskazanym kierunku

Richard

Idę za Athaairem

Sanchez

Idę na kompanami

Rupik

Idę za resztą

Pucek

Idę za resztą.

Richard

Dochodzicie do chaty większej niż wszystkie. Na drzwiach wywieszona jest kartka:

Nie przeszkadzać!!!

Sanchez

I co teraz wchodzimy tam ??

Richard

Innej opcji chyba nie ma. Trzeba się jednak przygotować. Może się im nie spodobać to że za nic mamy ich zakazy.