Przygoda w Rivellon

Pucek

Szybciej stracę życie niż tą brodę !

Richard

Zetnij chociaż skrawek. Spójrz jaki ma mały nosek. Zadowoli się końcówką.

Pucek

To jest jak plama na honorze nie ma mowy

Richard

Dobrze więc. Nie potrzebujemy tej mapy Wimelu. Używaj jej do woli! Chodźmy już stąd.

Gdy lekko oddalę się od wioski mówię do towarzyszy.

Gondun jest uparty jak koń którego mu skradziono. Trzeba zdobyć ją inaczej. Przynajmniej wiemy z kim mamy do czynienia.

Athaair

Nie zamierzam przelewać ich krwi. Jeżeli chcemy zdobyć mapę musimy tego uniknąć

Pucek

Ciekawe jak to sobie wyobrażasz, ja proponuje zaczekać do nocy i zrewanżować się

Richard

Nikt nie mówi o przelewaniu ich krwi. Wimela wręcz polubiłem! Szkoda, że nasz Niziołek nie jest tak wesoły i trzeźwy jak on! Nie widziałem wśród nich szamanów. Może boska, magiczna ingerencja sprawi, że oddadzą ją ze strachu?

Athaair

Co masz na myśli?

Richard

Zakładając, że w życiu nie widziały magii, jakieś efektowne zaklęcie wzbudzi w nich strach.

Athaair

Nie znam się zbytnio na czarach. Podejrzewam, że nasi mali towarzysze też nie. Ty też mi na maga nie wyglądasz, ale z drugiej strony nie zdziwi mnie jak zaczniesz miotać zaklęciami

Richard

Czy trzeba być czarownikiem by miotać błyskawicami? Wystarczy zwykła iluzja, prosty czar. Mogę odwrócić ich uwagę ale ktoś musi działać szybko, bo nie uważałem na lekcjach magii i moje zaklęcia nie trwają zbyt długo.

Athaair

Zobaczmy czy to w ogóle podziała

Richard

Jak wyjdę na polanę, zróbcie hałas.

Koncentruję się i rzucam czar zbroi maga. Następnie wychodzę na polanę.

Athaair

Zaczynam krzyczeć

Pucek

Staram się wywołać jak największy hałas uderzając bokiem topora o kuszę w taki sposób żeby ich nie uszkodzić