Autor |
Wiadomość |
Richard
Hero of Rivellon
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 1726
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Neverwinter
|
Wysłany: Wto 16:14, 22 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Zabieracie mapy i zwoje, po czym wracacie do kryjówki. Na powitanie, Aarin zasypuje was pytaniami:
Co to za świstki? Co się stało? Gdzie jest Halueth?
W tym czasie elfi mag odzyskuje powoli przytomność.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Athaair
God of Rivellon
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 1616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Wysłany: Śro 23:32, 23 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Zwoje zdobyliśmy po walce z potężną czarodziejką... bardzo dziwnej walce... a Halueth.... zginął z jej ręki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richard
Hero of Rivellon
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 1726
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Neverwinter
|
Wysłany: Czw 10:33, 24 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Smuci mnie jego śmierć... Był świetnym magiem i silnym sojusznikiem... Czarodziejką? Opiszcie ją. Co do diaska robiła tu czarodziejka! Czyżby psy Asmodeusa zatrudnili prawdziwych magów?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Athaair
God of Rivellon
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 1616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Wysłany: Czw 19:05, 24 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Była bardzo silna. Nasza piątka nie była dla niej większym wyzwaniem nawet kiedy wydawało nam się, że już ją mamy. W pewnym momencie jednak użyła jakiegoś samobójczego czaru, którego nigdy wcześniej nie widziałem, który na szczęście nie wyrządził nam większej szkody. Pamiętam, że widziałem tam jakiś niewolników...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richard
Hero of Rivellon
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 1726
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Neverwinter
|
Wysłany: Czw 19:23, 24 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Tylko jedna szkoła mogłaby wyszkolić tak potężną czarodziejkę. Thay... Ale co oni tu robią? Szlag! Dwa problemy to zdecydowanie zbyt dużo dla nas. Dawać mi tu ale już jakiegoś Elfa! Za pięć minut te zwoje mają być przetłumaczone!
Po paru minutach kilku młodych elfich czarodziejów tłumaczy zwoje na wspólną mowę. Po przeczytaniu ich Aarin nie wygląda na zadowolonego. Natychmiast wzywa was do siebie.
Sytuacja jest poważna. Te zwoje to rozkazy od Szass Tam. Największej i najzimniejszej suki z Thay. Ona również chce Neverwinter dla siebie. W normalnych okolicznościach moglibyśmy się cieszyć. Dwóch wrogów tłucze się nawzajem. Nie jest jednak tak kolorowo! Do podbicia miasta chce wykorzystać armię nieumarłych i starożytny i piekielnie potężny artefakt Krasnoludów. Krasnoludy oceniały moc Primodialu na równi z Bogami. Taka broń nie może się dostać w łapska czerwonej czarodziejki. W pierwszej kolejności musimy ją powstrzymać, niszcząc krasnoludzkie cacko! Natychmiast ruszacie do krasnoludzkich hal. Musicie zniszczyć Primodial. Tutaj macie mapę z lokalizacją opuszczonego miasta. Spodziewajcie się na swojej drodze nieumarłych. Dużo nieumarłych... Jest jeszcze coś... Szass Tam sprzymierzyła się, a raczej zniewoliła Valindrę. Valindra kiedyś była czarodziejką Bractwa w Luskanie. Teraz jest cholernie potężnym liszem. Wróćcie cało! Potrzeba was na froncie. Już! Zmiatać!
W tym samym czasie Halueth powoli dochodzi do siebie. Rana jest uciążliwa, lecz nie przeszkadza w poruszaniu się. Elf przywołuje panterę i siada jej na grzbiet. Mag kieruje kota do pozostałości obozu czarodziejki. Tam po krótkiej wymianie zdań z niewolnikami na temat kobiety i jej planów, uwalnia grupę samemu poklepując kota po karku.
Musimy znaleźć krasnoludzki hale Tamoril. Nie ma czasu do stracenia. Ruszajmy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Athaair
God of Rivellon
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 1616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Wysłany: Czw 19:35, 24 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Potrzebuję uzdrowiciela. Z tymi ranami raczej nie będzie ze mnie pożytku przeciw nieumarłym
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richard
Hero of Rivellon
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 1726
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Neverwinter
|
Wysłany: Czw 19:39, 24 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Aarin skina ręką. Po chwili pojawiają się dwie kobiety.
Wyleczcie ich rany.
Uzdrowicielkom wyleczenie was zajmuje parę minut. Po tym czasie czujecie się doskonale.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Athaair
God of Rivellon
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 1616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Wysłany: Czw 19:41, 24 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Nie ma więc na co czekać... Ruszajmy od razu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rupik
Władca
Dołączył: 08 Cze 2007
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 9/10
|
Wysłany: Czw 19:45, 24 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
ruszam w drogę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richard
Hero of Rivellon
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 1726
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Neverwinter
|
Wysłany: Czw 22:30, 24 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Wasza podróż trwa kilka dni. Na wasze szczęście nie natrafiacie na żadne oddziały wroga. Po ciężkiej wędrówce, w końcu stajecie naprzeciw olbrzymiej kamiennej bramy prowadzącej w głąb góry. Połowa bramy jest uchylona, co umożliwia wejście do środka. Gdy już zamierzacie przekroczyć drzwi, w krzakach po waszej lewej stronie słyszycie jakieś dźwięki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Athaair
God of Rivellon
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 1616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Wysłany: Pią 0:25, 25 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Staję w pozycji obronnej i obserwuję ruch w krzakach
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pucek
Władca
Dołączył: 08 Cze 2007
Posty: 810
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Khazad-dum
|
Wysłany: Pią 12:39, 25 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Celuję z łuku w stronę słyszanego dźwięku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rupik
Władca
Dołączył: 08 Cze 2007
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 9/10
|
Wysłany: Pią 15:30, 25 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
wyjmuję miecze do walki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sanchez
Lord
Dołączył: 01 Cze 2008
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/10 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Pią 17:23, 25 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
przygotowuje się do strzału lodowym pociskiem razie ataku wroga
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richard
Hero of Rivellon
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 1726
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Neverwinter
|
Wysłany: Pią 17:54, 25 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Krzaki ruszają się jeszcze przez moment. Później ku waszemu zaskoczeniu, z krzaków wyłania się Halueth na swojej panterze.
Oh. A więc również znacie ich plany. Tylko po co? Wiecie coś poza Czerwonymi Thayanami chcącymi podbić Neverwinter?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|