Autor |
Wiadomość |
Richard
Hero of Rivellon
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 1726
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Neverwinter
|
Wysłany: Wto 20:48, 05 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
On rozpozna was. O to martwić się nie musicie. Większe zmartwienie to jak dostaniecie się do wrogiego miasta. Skoro jednak zgłosiliście się do tej misji, to z pewnością sobie poradzicie. Inne pytania?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Athaair
God of Rivellon
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 1616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Wysłany: Wto 21:09, 05 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
"Waszym zmartwieniem będzie dostanie się do miasta, ale poradzicie sobie"? Brzmi trochę jak posłanie nas na pewną śmierć. Nikt nie przygotował dla nas planu na wejście do wrogiego miasta?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richard
Hero of Rivellon
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 1726
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Neverwinter
|
Wysłany: Wto 21:14, 05 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Pewna śmierć? Skądże. Inaczej nie przeszlibyście testu. Gdy w Neverwinter panowała Wyjąca a mury miasta zostały zamknięte nie byliśmy w stanie powstrzymać zwykłych mieszkańców a Ty martwisz się o wejście do Luskanu? Nie rozśmieszaj mnie chłopcze. Ktoś w okolicznych wsiach na pewno wam pomoże. Spróbujcie w Porcie Llast. Oni utrzymują z Luskanem stosunki handlowe więc dostęp w obręb murów posiadają.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pucek
Władca
Dołączył: 08 Cze 2007
Posty: 810
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Khazad-dum
|
Wysłany: Śro 8:08, 06 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
No to ruszajmy natychmiast
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richard
Hero of Rivellon
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 1726
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Neverwinter
|
Wysłany: Śro 22:12, 06 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Opuszczacie mury zamku i kierujecie się w stronę bramy miejskiej. Przekroczywszy ją ruszacie na północ. Wędrówka trwa kilka godzin. Podczas drogi mocno przypieka was słońce. Czujecie wyczerpanie. O zmierzchu wreszcie na horyzoncie dostrzegacie jakieś zabudowania. Po kolejnych kilkudziesięciu krokach dochodzicie do pierwszych gospodarstw Portu Llast. Słońce już niemal całkowicie zaszło za horyzont. Miasteczko wydaje się być pogrążone we śnie. Od czasu do czasu słychać krzyki z karczmy, ujadanie psów i muczenie krów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Athaair
God of Rivellon
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 1616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Wysłany: Czw 12:40, 07 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Nie sądziłem, że jeszcze kiedyś tu wrócę. Moja matka mieszka w Llast. Pewnie będzie mogła nam pomóc
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pucek
Władca
Dołączył: 08 Cze 2007
Posty: 810
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Khazad-dum
|
Wysłany: Czw 15:26, 07 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
No to prowadź do niej
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sanchez
Lord
Dołączył: 01 Cze 2008
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/10 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Czw 15:46, 07 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Którędy do niej ??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Athaair
God of Rivellon
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 1616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Wysłany: Czw 19:01, 07 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Idę w kierunku swojego dawnego domu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richard
Hero of Rivellon
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 1726
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Neverwinter
|
Wysłany: Pią 9:05, 08 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Idziecie w głąb miasteczka. Mijacie rynek i odbijacie w lewo. Po minięciu dwóch pól pszenicy dochodzicie do starego domu z kamienia. Przez okno zauważacie nikłe światło.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Athaair
God of Rivellon
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 1616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Wysłany: Pią 16:02, 08 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Wchodzę do domu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richard
Hero of Rivellon
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 1726
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Neverwinter
|
Wysłany: Pią 16:29, 08 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Wchodzicie do domu. Tam w rogu izby zauważacie staruszkę która drzemie w fotelu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Athaair
God of Rivellon
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 1616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Wysłany: Pią 16:39, 08 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Podchodzę do staruszki i mówię:
Wróciłem, jak się czujesz?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richard
Hero of Rivellon
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 1726
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Neverwinter
|
Wysłany: Pią 16:42, 08 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Staruszka powoli budzi się ze snu. Przeciera oczy i nagle wybucha płaczem.
To Ty synku? To naprawdę Ty? Gdzie się podziewałeś? Wróciłeś?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Athaair
God of Rivellon
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 1616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Wysłany: Pią 16:46, 08 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Byłem daleko... Podróżowałem po północy. Tak wspaniale Cię widzieć... Chciałbym zostać dłużej, ale nie mogę... Ja i moi towarzysze mamy ważną misję wprost od króla z Neverwinter. Musimy dostać się do Luskanu
|
|
Powrót do góry |
|
|
|