Przygoda w Rivellon

Richard

Niech Cię sępy pożrą!

Przewracam nogą stół i uderzam w twarz najbliższą osobę.

To robiłem podczas wojny!

Pucek

Krasnolud z furią wściekłości uderza siedzącego obok człowieka w twarz łamiąc mu nos. Człowiek zalewa się krwią i zatacza na ziemie.

Athaair

Imponujące. Jednak nic to nie da. Przegraliśmy i nic tego nie zmieni

Richard

Jest jeszcze szansa! Pokaż swą wartość podczas przewrotu!

Athaair

Przewrotu mówisz... jaki masz plan?

Richard

Jak to jaki?! Obijemy im nosy jak temu tu co zasnął na ziemi. Za 2 dni! 2 dni i ostrza pójdą w ruch! Dajcie mi łóżko psia mać!

Athaair

Zanim podam Ci rękę na znak naszej zgody Krasnoludzie chcę poznać Twoje imię

Richard

Khelgar, lecz możesz mówić mi Łamacz Elfich Serc!

Śmiejąc się, uderzam pięścią Niziołka w bark na znak żartu.

Athaair

Zapamiętam to.... Nazywam się Galiath

Pucek

Cała sala przyglądała się rozwojowi sytuacji gdy nagle barman się odzywa:

Spokojnie chłopaki szkoda nerwów i sił na przepychanki każdy pokaże co potrafi niebawem... Ale teraz idźcie się wyspać, dam wam dwa pokoje dwu osobowe na mój koszt razem ze śniadaniem

Barman sięga ręką po dwa duże metalowe klucze i kładzie je na ladę

Richard

Niziołku! Masz zaszczyt dzielić pokój z Khelgarem! Bierz klucz i biegnij posłać mi łóżko! Ja w tym czasie spróbuję tam dojść.

Athaair

Biorę klucz z ulgą, że Krasnolud nie próbował wbić się do jednego pokoju ze mną

Sanchez

Podchodzę do barmana i pytam

Co masz na myśli mówiąc ze niedługo każdy pokażę co potrafi ?

Pucek

Jak już Kelgar wspomniał za dwa dni jest organizowany bunt i każda para rąk jest na wagę złota

Sanchez

Jeżeli tak mówisz to będę, jestem gotowy do walki. A tym czasem daj no tu jeszcze jeden kufel piwa.